Ok to mamy już wytyczony budynek, ekipa budowlana zwarta i gotowa do rozpoczęcia prac a tu okazuje się, że nie da rady wjechać na działkę ciężkim sprzętem - jest zbyt miękko... niestety trezba utwardzić dojazd. Nie planowaliśmy tego na pewno na tym etapie, ale cóż, jak mus to mus. Rozpoczęły się błyskawiczne poszukiwania gruzu albo innego kruszywa, transportu i koparek do rozgarnięcia. Na szczęście mamy kilku przyjaciół, którzy okazało się że orientują się nieźle w tym biznesie i pomogli nam załatwić całą operację szybko i sprawnie a koszty nie okazały się tak wysokie, jak przedstawiła to nam firma zajmująca się tym profesjonalnie.
Także po naszej ścieżce mogą śmigać nawet TIRy taki mamy gruz! Polskie autostrady wysiadają ;)
Poniżej zdjątka najpierw sznurki - czyli fachowe wyznaczenie osi budynku przez pana geodetę, który nieźle zarabia na przeplataniu tych sznureczków... (1.350 pln netto)
a tutaj już pierwsze wykopy pod fundamenty
Jutro wylewamy... :) chyba że śnieg spadnie :(