Więc chodź pomaluj mój świat...
Data dodania: 2010-10-03
Dotarliśmy do momentu kiedy nadszedł czas wyboru farb. A żeby było ciekawiej to wymyśliliśmy sobie, że jeden kolor na pokój to za mało, więc kombinacji było sporo. Do tego gdzieś tam zaświtała nam wizja tapet. Zaopatrzeni więc w wałki, pędzle, niekończące się metry taśmy malarskiej przystąpiliśmy do dzieła, a poniżej efekt naszej pracy.
Pokoje na parterze
ściana w salonie
salonowo-jadalniowo-kuchniowe fiolety :)
a teraz coś z poddasza, pokój dziecięcy
fragment sypialni
i na koniec parę fotek naszej łazienki
:)