Precz z drabinami!
Nareszcie koniec wspinaczki na pięterko! Nareszcie koniec bólu łydek! nareszcie nie musimy wchodzić i schodzić po dziesięć razy żeby coś wnieść na górę. Było to właśnie tak:

I wszystko się zmieniło, bo już są...nasze schody. Wyczekaliśmy się na nie, straciliśmy masę nerw zanim wybraliśmy i upewniliśmy że będą pasować no i w końcu są. Pierwsze wejście i zejście - lekki zawrót głowy, teraz śmiga się wygodnie i rewelacyjnie. Na razie trwają jeszcze "brudne" roboty więc nie będzie ich widać w pełnej okazałości ale to przy kolejnych wpisach uzupełnimy, najważniejsze że już są

i na poddaszu zrobiło się bezpiecznie :)

przeprowadzka tuż tuż
Komentarze